Jest zimno. Ty wychodzisz z Chaty . Twój Digimon mówi :

-Może rozpoczniemy jakąś podróż.

Nagle ktoś do ciebie mówi:

-Hej! Jestem Lucy. Chcę zacząć swoją przygodę. Będziesz moją towarzyszką ? - pyta się

-Pewnie. Ja jestem Arisu, a to Jyarimon- powiedzała.

-Ok idziemy.

Nagle na swojej drodze spotkałaś Pikachu :p .

@Ojej, a ja nie mam pokebali xD
-Idzemy dalej ? - pytam

-Ok.

Na swojej drodze spotkałaś Kakashi'ego trenującego Naruto, Sasuke, Sakure...

Dziewczyna była już troche zmęczona.
-Może gdzieś w pobliżu odpoczniemy ? - zapytała

-Ok.

Widzisz wielki hotel

-Idzemy do hotelu ? - pyta idąc wolnym krokiem w strone hotelu.

Idziemy!

-Dzień dobry! Pobyt w Hotelu to:

1 dzień i noc - 100$
2 dni i 2 noce - 300$
3 dni i 3 noce - 1000%

A ta pokoje :

Mały pokój (1 osobowy) - 100$
Duży pokój (2 osobowy) - 200$
Apartament (10 osobowy) - 1000$
Willa (wieloosobowy) - 30000$

-Co pani wybiera?

-2 osobowy, ale na ile chcesz ? - zapytała patrząc na Lucy.

Na jeden dzień!

Daje ci 150$ abyś zapłaciła.

@chodzi mi o składkę :p

Wiciąga 150$ i płaci.

Ok, idźcie do pokoju .

-Nagle słyszycie jakiś huk! Jest 24:24

-Zobaczmy co to ! - woła wolno idąc z towarzyszem w miejsce huku.

Widzisz tam 2 bandytów , którzy coś biją ...

-Zostawcie go ! - krzcze zamrażąjąc ich i podbiegam do nieznanej istoty.
-Nic ci nie jest ?

@ to nie tak łatwo :p

Bandyci dostali lecz oddali

B-75%
B-75%
A-75%

Używam wodnego naboju, a potem atakuje piorunem.
-Jyarimonie jesteś gotów ?

Ty nie zauważasz a twój Jyarimon śpi :p

Dostali , a bandyci padli..

To coś to był mały Gamakichi...

Podchodzie do niego.
-Hej mały wszystko gra ? - pytam

-Jest okej.

-Chodźmy Arisu bo już 10 rano...

-Ok. Gdzie idzemy ? - pytam szukając Jyarimona

-Idziemy do lasu poszukać jakiś digimonów/pokemonów...

-Ok. Widzałaś może Jyarimona ? - powiedzała szukałac digimona.

-Nie...

Widzicie Infernape...

Podchodzie troche bliżej, ale wzrokiem szunam Jyarimona.

-Nic nie widzisz tylko Gulimona ..

Podchodzie do niego.
-Czy to może być mój partner ? Hm...tak szybko by dorósł ? - myśle.

-Tak to ja..

Lucy ci zazdrości...

-To dobrze bałam sie o ciebie nie wiedzałam gdzie jesteś. Jakie ataki poznałeś ? - pytam z zaciekawieniem.

1 nowy atak kula ognia...

Lucy mówi :

-Złapałam Infernape! :D

@To tak nie działa -.- Digimon w każdej ewolucji ma inne ataki.
-Gratuluje ci - powiedzała rozglągając sie.

@-_- . Dopisz sobie jeden losowy...

-Dziękuję. Chodźmy w tamtą stronę! - słyszycie jakiś krzyk !

Biegne tam.

Widzisz wielkiego 8 ogonowego demona!

Patrzy i z Gulimonem zastanawia sie co robić.

Ten demon walczy z jedno ogonowym demonem!

Dziewczyna ostrożnie zbliża sie by rozpoznać jakie to demony.

To Ichibi i Hachibi...

Zastaniawia sie co robić.
-Masz jakąś propozycje co robimy ? - pytam Gulimona.

Nagle pojawia się jeden członek klanu Uzumaki!

Patrze co będzie dalej.

Nagle ten członek używa mocy pieczętowania w kimś innym demona! Tym wybrańcem była Lucy! Członek Uzumaki zapieczętował w niej demona piasku - Ichibi'ego! Lucy padła z takiej energii...

Podbiegam do Lucy.
-Lucy !

Lucy nie oddycha...

Patrze ze złością na Członka Klanu Uzumaki.
-Co ty zrobiłeś ?!

-Musiałem to zrobić. Jakbym tego nie zrobił cała ludzkość by zginęła gdyby te demony wciąż walczyły. Lecz się nie bój bo po krótkim czasie opanuje go.

-Mam taką nadzeje - powiedzała z średnim zaufaniem.

-AAAAAAA!!!!!!! - nagle usłyszałaś głos!

To Lucy! (przemieniła się tak jak w anime Gaara).
Naglę widzisz wielkiego demona piasku i Lucy na jego głowie. Ona przemieniła się w potwora z piasku . ..

-Nie dobrze. Guilmonie jesteś gotów do ewentualnej walki ?
-Tak jestem - zawołał Guilmon.

Nagle po tobą pojawia się piasek i owija się i Gulimona w kokon

-Co sie dzieje ? - pyta sama siebie.

Nagle kokon przebił Shuriken. Nie oddychasz. Budzisz się w szpitalu...

ktoś do ciebie mówi :

-Czy tobie kompletnie odbiło? Chciałaś walczyć z jednoogoniastym ?

-Co ? - mówi lekko zdziwiona.
Ała głowa mnie boli, gdzie jest Gulimon ? - mówi rozglądając sie.

-Gulimon jest bezpieczny .

-A ty mi opowiedz co się stało

-A wiec razem z Lucy moją towarzyszką wędrowałyśmy po lesie. Walczyli tam Ichibi i Hachibi, potem przybył ktoś z klanu Uzumaki, który zapieczętował Ichibi'ego w Lucy - powiedzała.

-A więc to on...

-Kto ?

-Lider Uzumaki, który umie pieczętować...

-No racja. To co teraz ?

-Trzeba poczekać aż Jubi się pojawi. Najgorzej bo dzisiaj jest 26.12.2011 to właśnie dzisiaj ma na wioskę uderzyć Orochimaru ...

-To rzeczywiscie zle sie zapowiada.

-Wiem.

Nagle słyszysz wielki wybuch!!

-Co to ?! - zawolala patrzac przez okno.

-To on! To Orochimaru! - mówi Kakashi z przerażeniem .

Nagle słyszysz jeszcze jeden wybuch!

-Trzeba coś zrobić - wołam

-Ciekawe co ? Jedyną nadzieją jest Madara. - mówi .

-Ten drugi wybuch to nie możliwe... To... To... Jubi...

-To nie jest mój szczęśliwy dzień - mówie z puszczoną głową.

-Chodźmy lepiej... - mówi

Idziecie do jakiegoś Lasu ...

-Bez mojego toważysza nigdzie nie ide ! - zawołała.

Nim zauważyłaś twój towarzysz był na ramieniu .

-Idziemy do schronu. Na pewno Jubi będzie źle nastawiony , lecz opowiedzieć ci legendę ?

-No możesz - powiedzałam idąc w strone schronu.

Jesteście w schronie. Jesteś tylko ty i Kakashi .

-Dawno temu gdy Jubi zaatakował pojawił się mędrzec sześciu ścieżek . Uwięził go w sobie i roździelił na 9 demonów. Pewnie ten głupiec tobi coś wykombinował. Powiedział że jeśli Jubi sie pojawi jeszcze raz, to niech najsilniejszy członek Uchiha opanuje wszystkie demony i poprowadzi je żeby zniszczyły Jubi'ego. Lecz najsilniejszy członek Uchiha : Madara Uchiha poszedł na wyprawę - powiedział.
-Więc trzeba to przeczekać...

-Co robimy ? Miales ci te legende opowiedziec - powiedzziala spokojnie.

-To była ona... Tylko ... Gdzie znajdziemy Madare...

-Nie mam pojęcia - powiedzała.

-Hahahahaha! Myślicie że mnie pokonacie? - mówi głos

Słyszysz wielki wybuch

-To Jubi zaczyna siać zniszczenie ... - mówi Kakashi

-Taa trzeba coś z tym zrobić - powiedzała spokojnie.

-Chodźmy ... - mowi

Prowadzi cię do jakiejś wierzy a na niej widzisz Orochimaru i jego ninja..

-Pora na walkę - mówi do siebie i po chwili grzebania w moim mieczu pojawia sie taka oto jego wersja .
-Zmieniłaś swój miecz w Zantetsuken - powiedział Guliomon.
-Tak - powiedzała

Nagle pojawiają się jacyś Zombie...

-No to jedzemy ! - wołam i rzucam miecz, który zaczyna wirować i atakuje zombie, a potem wraca do mnie.
@Jak coś tak to wygląda

Dostali i padli

Nagle ciebie atakuje wielki wąż a ty jesteś nieprzytomna ...

Próbuje sie obudzić.